Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
HEJ !!! CZAS POWRÓCIĆ NA ZIEMIĘ !!!!!!!!!!!


Po przyjeździe z wakacji przyjechał mój mąż . Przy nim się nie da nie objadać się i nie opijać. Czekoladki , winka , grille .... Ponad dwa kilogramy mi przybyły. Jednak po jego wyjeździe zawzięłam się i zrzuciłam je, więc teraz już bez wstydu mogę tu pisać.
Co nowego u mnie? Mąż przywiózł mi wagę elektroniczną. Wskazuje o 2 kg więcej niż zwykła - na niej ważę dziś 73,9kg. Zatem moim najbliższym celem będzie osiągnięcie 72kg na tej wadze i dopóki nie schudnę tych 2 kg nie zmieniam paska.
Noszę się z  zamiarem wykupienia diety błonnikowej - może schudnę jeszcze parę kilogramów i nie wyniszczę przy tym organizmu , bo tego bym nie chciała.

  • izunia2007

    izunia2007

    16 sierpnia 2009, 05:23

    jak zmienilam zwykla wage na elektroniczna to tez mi wyszlo ze stara wskazowkowa zanizala o 2 kg.Takim sposobem dowiedzialam sie ze moja waga wyjsciowa nie byla kiedys 85 tylko 87 :(

  • zimejka

    zimejka

    15 sierpnia 2009, 11:45

    można!Wszystko można ale akurat robótki na drutach,szydełkowanie czy haftowanie to dla mnie czarna magia.A nawet jakbym sie nauczyła to i tak prędzej czy pózniej bym to rzuciła w kąt bo brak mi cierpliwości do takich rzeczy.Za to moja vitalijkowa przyjaciółeczka cudnie haftuje tym haftem krzyżykowym!!!Pozdrawiam!

  • jbklima

    jbklima

    15 sierpnia 2009, 10:09

    no tak...każda waga inaczej waży....ale trudno...miłego dnia.