Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
start :)


Od kiedy pamiętam to zawsze byłem "większy". Próbowałem różnych diet cud, głodówek itp. - ale zawsze to jojo... Teraz wiem, dlaczego.

Takie postanowienie noworoczne - zadbać o siebie. No i postanowiłem, że wezmę się za siebie, tylko tak poważnie,a nie tak jak do tej pory. Mam cel :)
Żeby nie było, nie zacząłem od razu - musiałem się zebrać w sobie, przemyśleć to i zmienić nastawienie do odchudzania - to nie kara, tylko inny tryb życia niż do tej pory.

I tak na poważnie zacząłem od 9 lutego 2020. Wtedy waga pokazywała 137,3 kg, a na dzień 6 marca 2020 - 129,1 kg. Dzisiaj sie nie wazyłem bo chce zobaczyć wage po miesiącu :)
Wyliczyłem moje zapotrzebowanie kaloryczne, zredukowałem o odpowiednią ilość kalorii + do tego basen 3 x w tygodniu po godzinie. Z matematycznego punktu widzenia to jest bardzo proste. Ale w realu to już nie takie łatwe. Ale dam rade:)
Motywacja i dobre nastawienie to podstawa do sukcesu. A jak człowiek widzi, że koszula, którą miesiąc temu nie mógł zapiąć na brzuchu, teraz idealnie leży - to innej motywacji nie potrzeba :)

  • Sofijaaa

    Sofijaaa

    9 marca 2020, 09:20

    Brawo! Oby tak dalej :-)

  • cwiczebochce

    cwiczebochce

    8 marca 2020, 18:41

    I to się nazywa bardzo rozsądne podejście do diety i odchudzania. Dieta to nie kara, mi zajęło bardzo dużo czasu zrozumienie tego. Także brawo, brawo, brawo! Tak trzymaj i będzie super :)

    • stasekzmarusyny

      stasekzmarusyny

      8 marca 2020, 19:23

      Dziękuję. Jeszcze długa droga przede mną. Ale wierze w to, ze mi sie uda. Wierze w siebie i w Ciebie też!

    • cwiczebochce

      cwiczebochce

      8 marca 2020, 21:07

      Polajkowałabym gdyby się dało :)