Dołek a raczej dół niesamowity mnie dopadł nie miałam nawet siły napisać wczoraj kilka słów. Dietkowo okey z ćwiczeniami też ale nie wiem czy dziś dam radę jestem padnięta boli mnie krzyż i mam lenia nie samowitego po pracy. Coś poćwiczę ale nie wiem czy zrobię a6w jestem na 16 powtórzeniach trzeci dzień. Nawet nie mam ochoty na zielona herbatę i nic do picia. Chcę spać!!!!!!!!!!!!
BILANS DNIA:
Śniadanie: czerwona herbata
II Śniadanie: sałatka z tuńczyka, pomidora, ogórka, sałaty lodowej, cebuli i papryki, 2 małe kromki chleba, zielona herbata,
Obiad: filet opiekany w sosie pomidorowym, 1 kromka chleba, czerwona herbata,
Podwieczorek: serdelek mały, musztarda, 1 kromka chleba
Kolacja: kakao, serek homogenizowany
Idę wypić wody dużo i herbaty jakoś się zmuszę, poćwiczę, myć i spać. Trzymajcie za mnie kciuki i wierzcie we mnie bo nie wiem czy dam radę z ćwiczeniami :(
Poczatkujaca
19 lutego 2010, 22:47będę trzymać kciuki :) musze przyznac, ze podziwiam za a6w, ja sie nawet za to nie biore, bo dla mnie to zbyt ciezkie jeszcze... jak odpoczniesz, nabierzesz sił na dalsza "walke" :)
vitalijka000
19 lutego 2010, 11:11ja właśnie mam chęć zacząć to a6w, ale właśnie zlapal mnie okres i nici. ostatnio też nie najlepiej się czuję, nie wiem. odpocznij, zrób coś dla siebie, wycisz się - będzie lepiej .
vitalijka000
19 lutego 2010, 11:11ja właśnie mam chęć zacząć to a6w, ale właśnie zlapal mnie okres i nici. ostatnio też nie najlepiej się czuję, nie wiem. odpocznij, zrób coś dla siebie, wycisz się - będzie lepiej .
kasia722
19 lutego 2010, 00:04daj sobie dzisiaj spokój odpocznij troszeczkę bo jesteś zmęczona psychicznie i fizycznie,jutro poćwiczysz jeden dzień leniuchowania też nam się należy głowa do góry buziaczki:))))
malutka1808
18 lutego 2010, 22:00Kochana głowa do góry, mnie czasami też złapie jakiś dół, ale za jakiś czas przechodzi:) Rozumiem że w pracy jest ciężko, ale jakoś musisz sobie poradzić, weź się w garść. Jeśli nie masz ochoty ćwiczyć to pomyśl sobie po co to robisz, po co ćwiczysz, po co tyle wyrzeczeń a ochota na ćwiczenia sama przyjdzie:))) Trzymam kciuki:))) Mam nadzieję, że Ci się uda zrobić wszystkie zaplanowane ćwiczonka:))) Trzymaj się cieplutko:))))
laura300
18 lutego 2010, 21:33Rozumiem Cię doskonale,Jesteś padnięta po pracy i tyle.Może przez pierwszy tydzień pracy,odpuść sobie troszkę z ćwiczeń,bo teraz Twój organizm ma tego spalania kcal z nadwyżką.A póżniej powolutku ćwiczenia wprowadzaj,tak na chociaż po 10 minut.Bo wszystko razem to też możesz być baaaardzo zmęczona.No i mi się tu nie dołuj!!!!!!!!!!!!ZAKAZ DOŁOWANIA Kochana!!!!!!!!Głowa do góry i szoruj do łóżka sie wyspać i wypocząć!!!!To rozkaz ode mnie :)))) Dobrej nocki i głowa do góry:*****
Rozumiee
18 lutego 2010, 21:28Kochana dużo wytrwałości.. też dzisiaj miałam lenia i mały kryzys... Nic mi sie nie chciałam, lecz sie zmotywowałam i poszłam na spacerek przeszłam gdzieś ok 6km dla mnie to sukces bo w tyg to ja w domu siedzę. Z dietą ok tylko, ze dzisiaj zjadlam kaszkę manną 177kcal ;/a tak to git :) DUZO DZISIAJ ĆWICZYLAM. Zresztą odwiedź Moj pamiętnik bo nikt go nie czyta, a tak takie wypociny :))))) dużo wytrwałości! :*
CottonCandy1985
18 lutego 2010, 20:32Dziękuję za szczery komentarz. Każdy ma prawo do swojego zdania, a czasem czyjaś opinia daje mi do myślenia. Doceniam Twoje zdanie. Ja siebie widzę moimi oczyma, mało tego, staram się jeść dużo i zdrowo, nie głodzę się i po prostu lubię siebie w rozmiarze xs:) Gdybym stosowała podejrzane diety to rzeczywiście, było by się czym martwić. Dążę do niższej wagi, okolice 48 kg, tyle ważyłam latem i było najlepiej. Jak masz jakieś uwagi to pisz śmiało-będę czytać i nad nimi dumać:) Buziaki.