Witam was moje kochane... Ostatnio jakoś krucho u mnie z motywacja i w ogóle ze wszystkim. Nie wiem co się dzieję, ale wysiadam powoli. Na wadzę nie tracę bo i niby dlaczego skoro dieta taka sobie a ćwiczeń brak. Niby zdaję sobie sprawę że jak schudnę to będzie zachwyt nad tym jak mi się pięknie udało i te spojrzenia czy to ja czy nie ja, ale co z tego???? Nie wiem czym tu się pobudzić do dalszego odchudzania. Nawet ta zielona i czerwona herbata jakoś się mniej trzymam dobrze że jak robię kawkę sobie lub mężowi to zalewam od razu po szklance zielonej i czerwonej. Nawet mnie dopadł ten pieprzony problem z kibelkiem a niech to cholera trzaśnie.
Może ma ktoś ochotę kopnąć mnie w du..e za przeproszeniem bo chyba jest mi taki kop potrzebny.
Zjedzone dziś:
-2 kromki chleba razowego,
-sałata,
-pomidor,
-4 plastry żywieckiej,
-2 paluszki wieprzowe,
-1 miska pomidorowej z makaronem,
-activia,
-jabłko,
-5 kostek czekolady :(
braks855
9 kwietnia 2010, 19:14do roboty!!!!! nie obijac sie!!!!! kilogramy same nie spadna a szkoda zaprzepascic tego co osiagnelas!!!!!!!! pamietaj o tym jakie pikene ciuchy bedziesz mogla kupic:D i jak swietnie bedziesz sie czula i wygladal!!!
laura300
9 kwietnia 2010, 15:15Daję Ci porządnego KOPA w tyłek!Święta się już skończyły,więc słodkie za okno i dzielnie do dietki mi się tu zabieraj!Stać Cię-wiem o tym,bo są osiągnięcia Twoje widoczne na pasku,więc tylko do dzieła!Nie łamać mi się i nie poddawać pokusom-czas leci,lato tuż tuż,i musimy sobie poradzić z głodem-udław go Danio i tyle;) Buziaczki:***
malutka1808
9 kwietnia 2010, 11:57Bardzo Ci kochana dziękuje za Twój wpis dzięki niemu wpadł mi do głowy pewien pomysł, widzę że nie tylko ja mam taką teściową no ale trudno:)) Tylko mi sie nie poddawaj bo przyjadę do Ciebie i inaczej porozmawiamy, to jak chcesz tego kopa to prosze bardzo mam nadzieję że ci pomoże się pozbierać:)) Dobrze ci idzie tylko więcej wiary w siebie a na pewno się uda:))
piklafon
9 kwietnia 2010, 09:43dzięki za miły komentarz kopie Cię mocno.......
anaidd
9 kwietnia 2010, 09:43NIEWOLNO JEŚĆ CZEKOLADY PAMIETAJ KOCHAANA!!! do dzieła :)
udasie1983
9 kwietnia 2010, 06:47a więc mamy to samo! i chyba nie my jedyne;) jak znajdziesz na to sposób to daj znać!:) może dobrze sobie pomyśleć, że szkoda tego do czego już doszłyśmy.. Lecę do pracy, milusiego dnia:)
Polus88
9 kwietnia 2010, 06:02Nie ma co się poddawać Kochana. Już tak daleko zaszłaś. Grzech przerywać! Takie cięższe etapy zdarzają nam się tu wszystkim ;) I my jesteśmy tu po to, żeby takiego właśnie kopniaka Ci dać:) więc dąsy na bok i do roboty! :*:*:*