Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
lekkie przerażenie wpłyneło na myślenie ;)


No dziś troszkę się wystraszyłam.....wpadłam w poślizg było mokro i ten mój pieprzony samochód jak jest zimny to gaśnie mi....a żeby tak mi się nie stało to ja mu w gaz i skręcam a on mi kuźwa tango na drodze ło matko prawie majdy były pełne ;)...to taka chwila w życiu kiedy człowiek widzi co jest w nim źle. Miałam szczęście (jak zawsze) że nie jechał żaden samochód z naprzeciwka inaczej mogłoby się źle skończyć....Muszę stwierdzić, że jestem tchórzem, bo wiem co chcę zmienić w swoim życiu, ale nie mam tej odwagi w sobie....Ja i tchórz przecież to nie normalne hihi, ale jeżeli czas nie przyniesie żadnych zmian w moim związku z mężem odejdę nie chcę się męczyć już dłużej w końcu mi też należy się być szczęśliwym.

Dietkowo okey chyba muszę jeszcze poćwiczyć ale spoko mam łysą motywację i kiedy nachodzi mnie ochota na coś słodkiego albo na lenistwo to mam ją przed oczami.....Muszę Wam powiedzieć, że dziś jak poszłam do biura i spotkałam koleżanki które nie widziałam od dwóch tygodni to usłyszałam że schudłam....mordka aż mi się uśmiechała sama czyli co? do dzieła!!!! Co by pokazać kto tu rządzi no wiadomo że ja a nie dupka ;):) BUZIOLE


ZJEDZONE:

Śniadanie: kawa, serek homogenizowany

II Śniadanie:

jajko, kawa

Obiad:

2 jajka, 3 kawałki wątróbki, sałatka z ogórka, pomidora, cebulki i pekińskiej z oliwą,

Podwieczorek:

serek homogenizowany, zielona herbata

  • zoykaa

    zoykaa

    5 listopada 2010, 23:36

    Dyszka to Pikus, Pan Pikus:)czego zycze:)A auto co za machinos nie?Ja lubie jezdzic autem, ale nie lubie jak auto jezdzi mna, a czasem tak bywa i ono sie usamodzielnia widziwiajac sztuki na drodze)pozdrawiam Zoyka

  • laura300

    laura300

    5 listopada 2010, 08:11

    O kurczę,Kochana,uważaj na ulicy,nie ma co,życie mamy tylko jedno.Radzę Ci zwrócić się do mechanika,lub znajomego,który zna się na autach,nie dobrze jak auto gaśnie sam z siebie.Dobrze że nic Ci sie nie stało.Widzę że dietkę trzymasz i to ostro! :)BRAVO!!!!Do końca roku na bank zgubisz kilka dobrych kilosków.Ten Łysek to naprawdę extra motywator!

  • aischad

    aischad

    5 listopada 2010, 07:11

    no miałaś trochę szczęścia. jeśli mogę coś poradzić, to miałam z autem podobny problem, najpierw mi gasł jak był zimny, a potem to już wcale nie dało się jeździć. Wreszcie mechanik wymienił silnik krokowy, wydatek 100 zł, a autko jeździ jak nowe:)

  • maggi764

    maggi764

    5 listopada 2010, 00:52

    Dukam juz od konca Maja ... ale tak z przerwa na wczasy ..i wpadkami ..ciezko mi idzie ale lepiej niz bez diety :) Nie mam spectacularnych efektow 20 kg w 3 miesiace , choc b bym chciala .Na ostaniej diecie 10 kg chudlam rok .. i trzymalam sie jej jak malo kto ( south beach) i powiem ci ze jak tak mam zawsze ..cholerna przemiana materii. Moze to dlatego ze siedzacy-komputerowy tryb zycia... Uwazaj na siebie , a przede wszytkim na drodze ...a lysek jest dobry na zrzucenie wagi-ot co. Kiedys ci powiem co mam na mysli :) Pozdrawiam buziaki