Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stes prawie mnie wykończył..


Witam Was moje kochane. Ostatni tydzień był cały w stresie :( myślałam, że sobie nie poradzę. Małe problemy w pracy (dodatkowej), ale już naszczeście jest wszystko okey. Nie miałam siły jeść i spać jestem dziś już przemęczona, ale jest dobrze. Jak to mówi mi mój szef wszystko będzie dobrze i tak jest. To cudowny facet i jeszcze jaki przystojniacha......A zapomniałam że poleciały 2 kg udalo się trochę, Muszę Wam powiedzieć, że tak jakby mi trochę brzuch spadł. No się zobaczy póżniej. Grunt, że dzinsy które były zaciasne teraz są zaluźne :):):):)

BEDZIE DOBRZE JA TO WIEM :):):)



  • TAINTA

    TAINTA

    1 lipca 2012, 10:20

    dobrze że już się wszystko jakoś u Ciebie układa :-))) gratuluję spadku!!

  • ChceZmienicSwojeZycie

    ChceZmienicSwojeZycie

    30 czerwca 2012, 23:49

    gratuluje spadku:)