Jejku znowy zaczynam i tak wkolko szczerze mam dosc .Kiedys nigdy nie musialam martwic sie o wage a teraz non stopto jakas masakra. Jest mi bardzo ciezko niby do schudniecia 6-7 kilo to dla mnie to cos niewyobrazalnego, ciezkiego i wogle wogle.Niestety moja silna wola jest wlasnie zajeta NIEPALENIEM i nie moge jej obciazyc jeszcze NIE JEDZENIEM kurde;( No ale nic od jutra znowu zaczynam.Dzis tez caly dzien zdrowa zywnosc warzywka warzywka ,owoce ,miesko i wszystko a parze gotowane ,ale wkolko czulam niedosyt i poszly 2 wafelki czekoladowe prince polo i zeleczki wyludzone od dzieciakow i niedosyt zniknal.No ale od jutra koniec z tym .