Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
18.12.2012 r.


No i po długiej przerwie od jutra zaczynam od nowa. Jutro rano się zważę, muszę znaleźć jakąś motywację, bo z tym ostatnio jakoś ciężko i znowu do dzieła.

U mnie nie ma problemu z ruchem - bo chodzę na zumbę, pływam, czasami chodzę na siłownię lub fitness...a jak jest ciepło, to jeszcze dochodzą do tego długie spacery. Moja największą zmorą są "kochane" słodycze, które powinnam raz na zawsze znienawidzić..ale jak to zrobić???

Ale cóż od jutra podchodzę do kolejnej próby

 

  • stokrotka34

    stokrotka34

    20 grudnia 2012, 23:37

    Ja też za bardzo nie wiem jak to zrobić ....ale wiem, że muszę całkowice je odstawić - u mnie nie wchodzi w grę delikatne kosztowanie np. czekolady typu "1 kosteczka" jak to niektórzy polecają, bo po takiej degustacji uruchamia się wielka machina pod nazwą pół tabliczki lub cała:-/ To co ??? Rozpoczynamy słodyczowe odtruwanie!?!?!?

  • Kamalo

    Kamalo

    18 grudnia 2012, 22:50

    ja też postanowiłam nie jeść słodyczy ale nie mam jeszcze patentu jak je póki co całkowicie wyeliminować z diety,