Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4 kg mniej, a od września 8 kg w dół:-)


We wtorek rano się ważyłam i waga pokazała 76 kg...bardzo mnie to ucieszyło:-)

Moje dzisiejsze menu:
- (8:30): 2 kromki razowe, biały ser, wędlina, trochę pasztetu
- (11:30): jogurt nat. z suszonymi śliwkami
- (13:30): sałatka z serem pleśniowym i pomidorkami koktajlowymi
- (16:30): jogurt nat. z bananem, jabłkiem, migdałami i cynamonem
- (18:00): 1/2 kolby kukurydzy gotow., kawałek swojskiej kiełbasy, pomidorki, pieczywo chrupkie

I tak mniej więcej jadam cały czas poza malutkimi grzeszkami, o których oczywiście piszę w moim pamiętniku.

Ćwiczenia:
- dzisiaj będę ćwiczyć w domu, wczoraj odpuściłam, bo padłam, a przedwczoraj byłam na basenie. Jakoś nie mogę się zmusić do biegania, a napewno waga szybciej poszłaby w dół. Najgorzej jest się zmobilizować i zacząć.

Wczoraj sobie policzyłam jakie jest tempo spadku mojej wagi i mniej więcej jest to 0,6 kg na tydzień i na dzień 21.06 w tym tempie powinnam osiągnąć wagę 65,6 kg, czyli muszę się nieco bardziej spiąć, bo jak waga zatrzyma się na dłużej, to nie osiągnę mojego wymarzonego celu do wakacji. Myślę, że dodatkowe bieganie raz w tygodniu byłoby idealne:-)