Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciasto mojej mamy ma rogi, bo kusi !!!


Jedzonko:
- 9:00: ciemna bułeczka z białym serem, wędliną, pomidorem i szczypiorkiem
- 11:30: jogurt naturalny z kawałkami gruszki, 1/2 banana, słonecznik
- 13:30: gotowany kurczak, surówka z kapusty pekińskiej, kawałek duszonej cielęciny
- 16:30: (no i niestety) domowy biszkopt z truskawkami i galaretką, ale tylko 1 kawałek 
..........to z tego powodu dzisiaj poniższe ćwiczenia, pomimo zakwasów po wczorajszym.

Ćwiczenia:
- bieganie (53 minuty)...planowałam godzinę, ale musiałam wracać do domku
- ćwiczenia w domu (20 minut)
- 200 brzuszków

Dzisiaj jak biegałam po lesie, to nieźle się wystraszyłam, bo przez drogę, którą biegłam, przed samym nosem przebiegła mi sarna, a ja jeszcze słuchawki na uszach miałam i wcale jej nie słyszałam. Dobrze, że nie biegam szybko, bo było by zderzenie.