Obiecuję, że do następnej niedzieli rano będzie o 2kg mniej na wadze. Obiecuję sobie,że w najbliższym tygodniu nie będzie już kompulsu... no bo co ja mogę...?
Obiecuję, że do następnej niedzieli rano będzie o 2kg mniej na wadze. Obiecuję sobie,że w najbliższym tygodniu nie będzie już kompulsu... no bo co ja mogę...?
hwhwhw72
17 stycznia 2016, 07:50dasz radę, ja pomału z nich wychodzę:)) Waga niestety mi się nie odwdzięcza ale staram się jak moę.skup sie na razie na napadach objadania się a potem wadze:)) POWODZENIA:)))