Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
raj na ziemi


Długo się nie odzywałam, co nie oznacza że mnie tu nie było. Sumiennie czytałam Wasze pamiętniki, które pomagały mi nie objadać się moimi kochanymi słodyczami (tzn. w ogóle ich nie jadłam, ani tyci tyci).

Bardzo się cieszę, że skończyły się wakacje i rozpoczął się nowy rok szkolny.
Od wczoraj jestem na tygodniowym urlopie i chociaż nigdzie nie wyjeżdżam będzie to najpiękniejszy urlop od ... sama nie wiem od kiedy.Chyba od 13 lat. Nie żeby wcześniejsze urlopy były jakoś nieudane, były świetne.
Ten urlop jest wyjątkowy, bo przez większą część dnia spędzę go na spełnianiu swoich zachcianek. Mąż w pracy, dzieci w szkole i w przedszkolu. Nikt nic nie będzie chciał ode mnie. Będzie cisza i spokój, relaks. Kawa, książka, sauna, kosmetyczka, samotna wyprawa na basen. No właśnie basen. Dlatego też bardzo się cieszę, że jest już wrzesień, bo syn po wakacyjnej przerwie rozpoczyna kolejny rok w szkółce pływackiej, no i tym sposobem 2x w tygodniu ja też będę na basenie niejako z obowiązku. Ale taki obowiązek to sama przyjemność, szczególnie gdy się kalorie spala.

Wczoraj byłam na zakupach. Kupiłam sobie prześliczną musztardową kurtkę- płaszczyk w H&M i szary kardigan. Prześliczny. Czekam z niecierpliwością, aż się chłodniej zrobi. Buziaki. Idę korzystać z czasu wolnego tylko dla siebie (orbitrek, długa kąpiel, peeling- maska TOŁPA ECO SPA- dosłownie raj dla ciała).
  • annna1978

    annna1978

    4 września 2012, 12:22

    też uwielbiam takie raje na ziemi-zazdroszczę Ci słońce, samych przyjemności życzę:))