Wczoraj byłam z córkami u ortopedy. Lekarz świetny, wreszcie ktoś wyprowadza je na prostą, ale te rachunki????!!! Ehhh
Po drodze załatwiłam jeszcze "2 zające" i cienki obiad i poprostu padłam. Bez rowerka, bez siły. Dziś mam nadzieję skończyć okna. Załapuję jakiś dziwny DÓŁ