Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
75,4kg


Serio?? 

Co to ma być...mam nadzieję, że objaw nadchodzącego okresu bo zaczyna mnie to mocno wkurzać. 

Pogoda nie dopisuje, nic się nie chce a antybiol trochę odbiera mi siły. Mam trochę mniej ruchu więc może to jednak nie okres. Nie chcę się usprawiedliwiać bo wymówka zawsze się znajdzie. Muszę zebrać siły i zacząć robić więcej, inaczej znów utknę w martwym punkcie. Mam nadzieję,że wasze wyniki są dużo lepsze ;))

Miłego dnia mimo paskudy za oknem, bo przecież po każdej burzy wychodzi słońce :))