45 dni do urodzin mojego faceta a potem sylwester :/ a ja waze dalej 65kg:/ ale jestem beznadziejna :/ od dzis codziennie bede zdawac relacje z kazdego dnia moze to mnie bedzie motywowac bo ilez mozna zaczynac od nowa:/
Dzis juz zjedzone :
2x parowka +buleczka pelnoziarnista z maslem light.
Od dzis staram sie nie przekraczac 1500kcal bo inaczej nigdy nie schudne do mojej wymarzonej wagi 60kg a juzz nie mowie o tymzeby zobaczyc 5 z przodu:/
Trzymajcieza mnie kciukasy!!!