Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ach te powroty...


 wróciłam..... chyba byla mi potrzebna przerwa, czas dokończyć dzieło! jeszcze tak niewiele zostało i chyba to taki punkt zwrotny- bo wyslada sie w miare i juz sie odechciewa diet ale czas skonczyc z wynikiem 65!
waga jak narazie stoi mam te 73, choc byl moment ze wskoczyło 72
licze na motywacje!!! bo potraficie wspomóc wiec teraz do nastepnego spotkania z wynikiem 70 kg !!!
dzis znalazłam w koncu co to ten skalpel - zrobilam i super!
pozdrawiam