Hejka laseczki :)
Nie ma nic nowego,wciąż czekam na wiadomość od kumpeli w sprawie prac
w hotelu ma mi dać znać na dniach,ale z każdym dniem tracę nadzieję :(
Jutro mam jechać z koleżanką złożyć aplikację do jednej pracy
może tam Nas przyjmną :)
Dziś mi też dzwonili z 1 agencji że mają pracę ale tylko na 3 dni
i to dopiero 8.9.10 kwietnia
już normalnie mi ręce opadają :(
Mój facet już myśli czy znowu się nie przeprowadzić gdzieś
jego wciąż nosi żeby wrócić do Belgii a tam to jest masakra
nie czuję się tam dobrze :(
Ale będzie trzeba dojść do porozumienia....
Ok tyle już marudzenia :P
Pytacie mnie co ja robię że gubię te kilogramy,wciąż trzymam dietkę nie ciągnie
mnie do słodkiego i do zakazanych dań,po prostu wiem że nie mogę
i tego się trzymam i tak milowymi kroczkami zbliżam się do ukochanej wagi 65 :)
Mam nadzieję że już wkrótce ją zobaczę na moim pasku :)
A jak wam dziewczyny idzie?????
Napiszcie mi w komentarzach z czym macie najbardziej problemy,???
Może jakoś będę mogła pomóc,chociażby radami :)
Pozdrawiam i wrzucam wczorajsze fotki wiosenne :)
Papatki:*:*:*
nudziaraaa
7 kwietnia 2010, 16:47Sylwio to co zrobiłaś przez ostatni rok jest po prostu niewiarygodne - jak dla mnie kosmos. Podziwiam i życzę Ci osiągnięcia wszystkich zamierzonych celów. Pozdrawiam!
fudziu
1 kwietnia 2010, 21:15Przepiękna przemiana, aż trudno uwierzyć, że to te same osoby. Pełen szacunek w samozaparciu, samokontroli i silnej woli. Dodałam sobie Twój pamiętnik do ulubionych i do znajomych. U mnie niestety hiperbola, raz z górki raz pod górke, główna przyczyna to brak silnej woli. Dalszych sukcesów Ci życzę oraz Wesołych i Radosnych Świąt Wielkiej Nocy.pzdr
Biedroneczka19811
1 kwietnia 2010, 12:58SUPER WYGLĄDASZ
iglaigla
31 marca 2010, 10:37moja stanela w miejscu a jeszcze duzo mam do stracenia, poradz mi plis
otoja1981
30 marca 2010, 09:38nie zalamuj sie kochana, wszedzie tu na wyspie zastoj jak sie patrzy...pogoda tez nie pomaga, bo ludzie nie maja na nic ochoty, wiec kazda branza czeka na wiosne... wytrwalosci w odchudzaniu Ci nie brakuje, wiec i w szukaniu pracy sie nie poddawaj! pozdrawiam x
vitafit1985
30 marca 2010, 09:29Zazdroszczę silnej woli:)
anaeta
30 marca 2010, 01:02Wygladasz wspaniale,podziwiam.Powiedz ,co radzisz, jak sie chce jesc wieczorem i to najlepiej slotkiego.Ja bardzo musze walczyc ze soba, ale nie wiem ile jeszcze wytrzymam, tymbardziej ze moj maz co wieczor slodkie wcina i nie widac tego po nim.
egrewagra24
30 marca 2010, 00:09wyglądasz świetnie :)
ela1981
29 marca 2010, 23:32mi to sie slodkiego wiecznie chce :(
ewunka7
29 marca 2010, 23:30wygladasz , super!
sfija
29 marca 2010, 19:53a jak sie zaczyna czasami przez agencje to pozniej sie zostaje na stale. Trzeba sie nie poddawac i szukac dalej.
anilewee
29 marca 2010, 19:49oby się w końcu udało z tą pracą!
qwas
29 marca 2010, 19:38pięknie wyglądasz , a z pracą to u nas jeszcze gorzej ... ja szukam już pół roku i nic :( miłego wieczorku :)
musia0109
29 marca 2010, 19:29mam pytanko jak ja mam największy problem z brzuszkiemoponką robie po 200 brzuszków i troche spadło ale bardzo mało
koffika
29 marca 2010, 19:25podziwiam naprawdę bardzo i chylę czoła dla Twoich dokonań i motywacji i silnej woli, Kobietko jesteś dla mnie super potwierdzeniem i przykładam, że jak się chce to można wiele dokonać:) pozdrawiam
Nadia0088
29 marca 2010, 19:18czemu ja nie mam tak silnej woli?!
Klara76
29 marca 2010, 19:15Mi sie non stop chce jesc, ale to non stop. I mam takie momenty (wieczorem zwlaszcza) ze w glowie mi sie wlacza "I don't care" i potrafie jest o 11 w nocy.
Julianna27l
29 marca 2010, 19:14I śliczna Modelka**:)
kwiatuszek851985
29 marca 2010, 19:13SUper!!!!! Jaka Ty treraz drobniutka!!!