Moje postanowienie " tydzień bez słodyczy " okazało się porażką. Nie potrafię się bez nich obejść. Przełożę je na przyszły tydzień, bo w końcu muszę się nauczyć że bez nich też można żyć.
Dobrze, że wyeliminowałam cukier z kawy i herbaty, oraz napoje słodkie i gazowane w tym najważniejszą " COLĘ ". Teraz jeszcze tylko muszę zmienić pieczywo jasne, pyszne pszenne bułeczki, na pieczywo ciemne, razowe.
I najważniejsze muszę przestać wyjadać po synku !!!!!!!!
angelisia69
22 maja 2014, 12:06Najlepiej nie rezygnowac z niczego,a jesc z umiarem.Nawet codzien do 150-200kcal jako przekaske dac cos slodkiego,to nie zaszkodzi w odchudzaniu,a dzieki temu bedziesz miec caly czas dostep do slodkiego i nie bedziesz miec napadow