Wczoraj tak kiepsko się czułam, że pierwszy raz od świąt odpuściłam trening. Siedziałam pod kocem i szkicowalam, ale nawet to mi nie szlo- wyszło jakieś zaplamione 😥 Za to dziś wybrałam się w góry! Nie sądziłam, że tak będę tęsknić za śniegiem, bo ogólnie baaardzo nie lubię zimy. Wczoraj dieta byle jaka, dziś wracam na lepsze tory