Pierwszy wiosenny poprawiacz humoru- pachnące jak szaleństwo kwitnące jabłonki. Mijam je zawsze idąc na tramwaj i nie mogę się powstrzymać żeby nie zanurzyć w nich mojego nosala i nie napawać się zapachem. No coś pięknego.
Dziś pierwyj dzien do zgrabniejszej sylwetki. Sam entuzjazm we mnie. Czytam wiele waszych pamiętników, mimo, że dopiero raczkuję na tym portalu i chcę powiedzieć- kobietki, jesteście wspaniałe. Serio. Tyle pracy, samozaparcia, charakteru i siły ile w Was jest. Łoł.
Jeśli ktoś uważa, że kobiety to słaba płeć niech tu zajrzy ;)
ancira
27 kwietnia 2012, 10:39kwitnące drzewa, tak! na mojej działce pięknie kwitnie czereśnia! :)