jeden z 2 mych najlepszych kocich przyjaciół, Yeti za którym tęsknie szalenie! Niestety na majowy weekend nie wrócę do domu, więc prędko się nie zobaczymy z tym bieluchnym sierściuchem.
dzień piękny i jakże wykorzystany? pranie, odkurzanie, wybielanie firanek. Wszystko po to by nie zaglądać do podręczników. Może jutro, jak powtarzam sobie każdego dnia.
Dziś wieczorem znów trochę biegania, a potem ćwiczenia na brzuch. W sumie ok. 50 min
Czytając wasze pamiętniki i jadłospisy natrafiam często na owsiankę na wodzie, a nie na mleku, więc ponieważ mleko wyjszło, wyżłopane przez nocny napad brata na lodówkę, postanowiłam i ja zrobić sobie takową owsiankę. I słodki Jezu- co to za syf! Nigdy więcej owsianki na wodzie.
skonsumowałam ją z ananasem, dwoma suszonymi śliwkami i kostką gorzkiej czekolady, ale tego smaku nie szło zabić.
na drugie śniadanko podjadłam resztkę ananasa (w sumie poszła ćwiartka)
potem jadłam tosta, jajko na twardo z sosem czosnkowym posypane szczypiorkiem i pół pomidora.
na obiad: sałatka z rukoli, podsmażonego na oliwie kurczaka, oliwek, pora, sera cammembert i suszonych śliwek.
kolacja: 100g jogurtu naturalnego z dwoma łyżkami płatków owsianych górskich
DreamsComeTruee
29 kwietnia 2012, 13:46ja dodaje wody bo w ten sposob zaoszczedzam troche kalorii :) i jakos tak mi zostalo:) a co do gotowania mojego, no i to wlasnie jest to niebezpieczenstwo:(, bo mozna jesc i jesc:) naszczescie nie ma na to wiele czasu:)
DreamsComeTruee
29 kwietnia 2012, 12:44ja robie Kochana mieszanke:) 3 lyzki paltkow zalewam wrzatnie tyle zeby nasiakly, i dopiero dolewam troszeczke mleka:) a co do diety fakt, nie mam obsesji:) ja generalnie jem tak bardziej rozsadnie kiedy moge, kiedy to zalezy ode mnie:) ale jesli czeka mnie jakas kolacja z moim czy zrobi pyszny obiadek (jak ostatnio pieczen z baraniny-serdecznie polecam) to nie odmawiam:) oh nawcinam sie wtedy zdrowo:)