Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny początek


kolejne postanowienie poprawy. tym razem do spółki z mamą :D

4-5 posiłków to jednak nie dla mnie. co bym nie zjadła czuję się jak balon

śniadanie- 2 tosty z chleba tostowego pełnoziarnistego z sałatą, serem żółtym, pomidorem, ogórkiem i rzodkiewką

obiad- sałatka- pęczak, gotowane mięsko z rosołu, pomidor, natka pietruszki, cebula, pieprz ziołowy, skropione sokiem z cytryny i olejem lnianym

kolacja- odrobina bigosu (wszystko gotowane), sałata z pomidorem i ogórkiem skropiona sokiem z cytryny

ruch: 20min na rowerku + 10min z mel b na brzuch