Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gdzie moje nogi!?


Praca praca 12h w pracy dało mi popalić wszystko w biegu taaak mnie bolą stopy, że nie macie pojęcia.  (kreci) Mimo zmęczenia postanowiłam jeszcze trochę się wysilić i porobić brzuszki z piłka, 


poprosiłam X o pomoc trzymał mi kostki i odliczał tak się w pewnym momencie wczuł że miałam mu ochotę wsadzić piłkę tam gdzie (slonce) nie dociera :p Dużo ich nie zrobiłam tylko 25 brzuszków myślałam że mi brzuch rozsadzi ale teraz czuje się jak zwycięzca hihi. Mam te mooooc! 


X patrzył tak na mnie dumnie stwierdzając że jutro powtórka ale jeden więcej no okeeeyyy. Kochany jest sama pewnie olałabym te brzuszki po 5 a tak musiałam bo nie chciał mi nóg puścić motywator  :D 

Jedzenie ładnie zdrowo pełnoziarniste pieczywo, pomidorki, kotlety sojowe arbuz taakie tam pierdoły chociaż tak dzisiaj ciepło było że wcale mi się jeść nie chciało. Tzn (owoce)arbuzy mogłabym jeść non stop :D takie pyszne zimne prosto z lodówki rozmarzyłam się. Pochwale się wypiłam 3l wody... mam bardzo duzy problem z piciem wody. 


Mam nadzieję że jutro będzie w pracy troszeczkę luźniej bo nogi mi do tyłka wchodzą.

Nic ciekawego Wam więcej nie napisze chyba że chcecie czytać o moich marzeniach zobaczenia 7 z przodu a gdzie tam ta magiczna cyferka....  Ajjjna samą myśl  czyste szaleństwo 

Wczoraj się pomierzyłam za miesiąc sprawdzę swoje cm. Korci mnie wskoczyć na wagę ale... jeżeli zobaczyłabym ze waga jest większa pewnie moja motywacja by spadła a tak... poczekam te 7 dni.

Postanowiłam sprawdzać wagę co tydzień. Zobaczymy jak mi pójdzie...  Muszę muszę się starać przecież robię to dla siebie. A teraz zmykam powoli w stronę łóżeczka no to buziaczki! (pa)


 Motywacja! 


                     Pamiętaj! 

  • iw-nowa

    iw-nowa

    15 maja 2016, 11:00

    Brawo za brzuszki, fajnie że masz takiego motywatora :) Dbaj o siebie, powodzenia! :)))

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    13 maja 2016, 16:41

    Gratuluje samozaparcia, cwiczenie po dlugim dniu pracy nigdy mi nie wychodzilo... Dlatego cwicze w czasie przerwy obiadowej ;-) Trzymam kciuki za 7, a najpierw za 8 :-)

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    12 maja 2016, 21:32

    To cudownie że Twój ukochany Cię wspiera u mnie tego brak. Brawo za brzuszki po tylu godzinach pracy. Ci do arbuzow ja nawet do wody dodaje co by była bardziej smaczna. Z czasem się do picia jej przyzwyczaisz, ja w sumie najwięcej wypijam cwiczac bo ponad 3 l także najlepiej po szklance jeśli musisz się zmuszać raz na jakiś czas i uzbiera się dzienny bilans. Dobrego Wieczorka.

    • SzalonaRuda92

      SzalonaRuda92

      14 maja 2016, 10:17

      Zrobilam wczoraj tak jak mowilas... co jakis czas podchodziłam i wypijalam lyk dwa i w samej pracy przez 12h uzbieralo mi sie 3.5 litra! W domu kolejny litr... dziekuje Ci bo wcześniej wygladalo tal ze bp co godz pchalam w siebie tyle wody ile wejdzie i tak w kolko byle wodę wypic

    • EfemerycznaOna

      EfemerycznaOna

      14 maja 2016, 14:50

      No to super że mogłam pomóc :)