Bylismy na imieninowej rodzinnej imprezie. Duzo smacznego jedzenia, no i ciasta- ale tych nie ruszyłm, choc miałam przed nosem. Przyznam, że nawet mnie do nich nie ciągnęło. Ale wedliny zjadłam chyba za duzo... Pocieszam sie tym, ze rano cwiczyłam, a ostatni kęs wzięłam o 18, wiec nei jest źle. Moze jutro sie troche rano przegłodze, jakieś sucharki ? Kupiłam sobie razowe, mozna spróbować.
Na wagę dzis nie wchodze ;)
bluebutterfly6
23 marca 2008, 19:56Pozdrawiam :)