jutro o tej porze będę już na lotnisku...Dziś pakowanie, ostatnie zakupy... Jak zbliża się pora odjazdu czy odlotu, najchętniej nigdzie bym się nie ruszała, zawsze tak mam...Ale potem jestem zadowolona, choć generalnie nie lubię zmian :)
Zaraz ważenie i chwila prawdy...
Yanis
27 stycznia 2009, 10:54Czyli czekamy na Twój powrót.. trzymaj się cieplutko!
voiceofangel
27 stycznia 2009, 01:10hmmm... ale ja laska... raczej Ty jestes laska... mi jeszcze daleeeko! :) hihi! pozdro!
mwvitalia
26 stycznia 2009, 07:02Udanej podróży :)... i Jak tam ważenie?? :)