dziś nie mogłam spać, obudziłam sie przed 5 i tak kręcę sie po domu, wszyscy jeszcze w pieleszach...
Z tego wszystkiego zrobiłam wczesniej niż zwykle a6w i już mam z głowy :)
Wczoraj byłma na aerobicu wreszcie, był wycisk, czyli fajnie ;) Niestety znowu zaczynam troche kaszleć, pewnie po tych ćwiczeniach, ciało rozgrzane, duży wysiłek...
Nadeszła @ i na wadze więcej, ale tak ok. pół kilo, więc nie jest źle. Dużo piję, tylk że nie oddaję adekwatnie moczu, co wiąze się z zatrzymaniem wody z wiadomych powodów. NIe martwię sie ty, czuję generalnie, że schudłam, wczoraj na ćwiczeniach lekko podskakiwałam mięsne też jakby bardziej spreżyste, czuć mniej tłuszczyku...
A jutro wyjazd do KOłobrzegu, liczę na masaże i ine zabiegi pielegnacyjne, do ktorych nie mama na co dzień dostępu. Mam nadzieję, że internet będzie w okolicy, będę wpadać na stronkę obowiązkowo :)
Chrzaszcz77
11 lutego 2009, 11:45Fajnie że mamy siebie! Miłego dzionka!
Chrzaszcz77
11 lutego 2009, 11:06no to wieczorkiem wcześniej się połóz spać, żeby nie bylo z tego choróbska jakiegoś!<img src=http://img218.imageshack.us/img218/24/kotki050rd.jpg>