ale za to z piłką lekarską :)
O wagę na razie nie pytajcie - nie jest źle, a dobrze wcale, jak to niektórzy mawiają..
Nie poddaję się jednak, o nie!
Nogi, nogi, nogi - ten kierunek obrałam i powoli coś się kształtuje, żeby nie napisać - tak hartowała się stal
Miłego wieczoru.
szarotka3
6 czerwca 2013, 22:04no wiele rzeczy - nogami, rękami - wzmacnianie napinanie mięśni, pompki na niej(oparcie dla nów, rak - wszelakie wariacje - jutro na pewno odczuję, ale polecam!
mona26r1
6 czerwca 2013, 21:56ooo to mnie zaskoczyłaś z tą piłką ;p co z nią wyprawiasz ?