Obiecane ważenie - 71,5 kg.
Z jednej strony to mało, bo czuję, ze brzuch bardziej płaski i liczyłam na więcej, ale z drugiej strony to dobrze, bo nie chce za szybko spadać, aby jeszcze szybciej nie mieć jojo.
Co dziś w planach?Zaraz kawka, potem a6w, wieczorem Ewka lub pan w spodenkach, to się okaże, kto bardziej atrakcyjny;)
Miłego dna, spieszę zmienić paseczek.
savelianka
10 stycznia 2014, 10:34ważne ,że brzuch bardziej płaski,a co za róznica,ile waga pokazała? nie dla wagi się odchudzamy,a dla ładnej sylwetki! A ty dobrze myslisz,im szybszy spadek,tym bardziej wiarygodnY Jo Jo:)
virginia87
10 stycznia 2014, 09:37dobrze, że w ogóle spadek jest :) i popieram-lepiej wolniej a skuteczniej niż szybko a krótkoterminowo. a z moją Judytą to rozmowy tylko na poziomie :P
motylek278
10 stycznia 2014, 06:58Spadek to spadek.Mnie cieszy że w ogóle coś rusza:)Będzie dobrze.