Kilka dni miałam przerwy od Vitalii - kryzys.
Ćwiczenia są, a6w po przerwie wróciło do łask.
Jedna z Was napisała, ze ćwiczenia to tylko dodatek do diety, bez tego nie ma efektów - miała rację. Słodycze i inne grzeszki, nawe jeśli nie jadłam po określonej godzinie , nie wyszły mi na dobre. Czas dobrze dobierać posiłki, bo inaczej waga nie będzie miła dla mnie.
Po miesiącu od początku odchudzania -praktycznie w punkcie wyjścia. No może niezupełnie, ciało znów przywykło do ćwiczeń i wysiłku, to dobrze, bo ruch planuje jeszcze zwiększyć. No i kawa - ona mnie zgubi. Ograniczyć!!!
Jutro rano się zważę, a niech tam.