poranne, czyli hula -hop zaliczone , 20 minut :) Jest to uzależnione od pory mojego wstawania i zajęć porannych, czasami nie zdążę, ale nie mogę się tym stresować.
Poza tym dzisiaj trening karate, wiec wycisk jeszcze będzie.
Waga - wreszcie spadek, byle systematyczny....
Miłego dnia Odwiedzającym życzę :)
PaniSowa
4 grudnia 2009, 07:05rowerow wodnych, nigdy nie slyszalam o zajeciach przy ich uzyciu. Brzmi to bardzo zachecajaco. Uwielbiam cwiczyc w w wodzie. Ja sie w ogolne nie mecze cwiczac w wodzie, dlatego tak to lubie :)
PaniSowa
4 grudnia 2009, 07:02mniej wiecej tyle co Ty :) Normalnie wiekszosc osob chudnie 10 kg w 3 miesiace. Mi zajmuje to dwa razy wiecej czasu. Juz sie przyzwyczailam to tego slimaczego tepa. Ale dobrego samopoczucia i uczucia lekkosci po zmianie stylu zycia nikt mi nie odbierze :))) Pozdrawiam :)
ania.
4 grudnia 2009, 06:47Powodzenia!! Super że kręcisz kółkiem. Moje postanowienie noworoczne: nauczyć się kręcić hula-hop!! Teraz nic mi nie wychodzi, cały czas mi spada:(