Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hula-hop i agrafka


- tyle dzisiaj z aktywności fizycznej... ok. 35 minut.
Agrafkę do ćwiczeń odnalazłam w szafie, porządkując ją - może warto systematycznie na niej ćwiczyć - zależy mi na szczuplejszych udach, mam z tym problem, niestety...
Dieta - w miarę przestrzegana. Jakoś przetrzymam weekend :)
  • majaroksi

    majaroksi

    7 grudnia 2009, 13:12

    w klubie powracajacych do utrzymania stabilnej wagi. Podobnie jak Ty udało mi się osiągnąć cel, ale jak tylko trochę "odpuściłam" to waga w górę...nie dużo bo 3-4 kg ale strasznie trudno je zrzucić, bo organizm się przyzwyczaja do diety i faktycznie trzeba schodzić coraz niżej z tymi kaloriami....Ty przynajmniej masz regularne treningi karate i to pewnie pozwala trzymać tę wagę..pozdrawiam / dawne konto majrok/

  • Garfieldek

    Garfieldek

    5 grudnia 2009, 21:27

    hejka, agrafki uzywam juz 2 tyg. i widze pierwsze efekty na udach, na pewno warto ja stosowac, a niezaszkodzi Ci na pewno:) Siniaki byly ogromne na poczatku, tak sobie dogodzilam, ze nie bylam w stanie krecic przez miesiac! Pozniej zaczelam od10 min dziennie, a od ostatniego tyg. 20 min dziennie + a6w+120 brzuszkow skosnych. Masz bardzo ladnie wyrzezbiony brzuszek! Gratuluje 4 podejsc do a6w, dla mnie to katorga najwieksza, bo nudne jest jak cholera, ale czego sie nie robi by byc piekna:) Pozdrawiam:*