Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i po obiadku.


Witam kolejny raz. Co prawda obiadek jadłam ponad godzinkę temu ale jeszcze potem odpoczywaliśmy sobie z Pawłem. . Dziś jestem happy i to bardzo. Nie małam ochoty rzucić się dziś na jedzenie. Ja pisałam wcześniej na obiadek były dziś krokiety. Ja oczywiście wzięłam sobie mniejszy talerzyk i zjadłam jednego krokiecika z  2 ogórkami konserwowymi pokrojonymi w plasterki i popiłam herbatą bez cukru czyli ok. 310 kcal. Musze osiągnąć swój. Ja tego chce. Poza tym wam powiem, że ta moja emulsja antycellulitowa to jest rewelacja smaruje się nią przynajmniej 3 razy w ciągu dnia i już widze efekty leciutko napina brzuszek.

Od środy jestem pozytywnie nastawiona. Nawet mój misiek zauważył, że mam inny brzuszek. Wspiera mnie też w tym. Wy również za co wam bardzo dziękuje. Również życze wam wszystkim powodzenia i wytrwałości. Ja jakoś się trzymam i czekam na te moje wymarzone 50. Do Grudnia chce mieć chociaż 55. Jak pisałam poprzednio czeka mnie ślub siostry też chce pięknie wyglądać. Co prawda w tym dniu ona jest najważniejsza ale jako przyszła świadkowa też chciałabym się czymś pochwalić. A jak ktoś to jeszcze zobaczy to już wogóle.

Trzymajcie się i życze wam miłego popołudnia oraz udanego weekendu. Poza tym bądźcie wytrwałe. Na wszystko trzeba cierpliwie poczekać.

Buziaki i do usłyszenia wieczorkiem.

  • marta803

    marta803

    3 października 2009, 18:45

    te krokiety to moje ulubione chyba na wigilie oprocz tych tradycyjnych zrobie kilka takich są poprostu bomba :) moglabym je jesc całe świeta :)