Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witajcie....


witajcie dziewcznki.....i znów brak czasu spowodował że troszeczkę zaniedbałam vitalię...ale myślę o was i trzymam kciukasy za wasze małe duże sukcesy.......u mnie jak codzień dom, dzieciaki.....i po małej nieobecności dziś znów byłam na fitness ( było bosko...jestem chciwa i chcę więcej....)po długiiiim weekendzie trochę zamulałam ale od dziś znów poczułam zastrzyk adrenaliny i co od jutra znów spięta i gotowa przyjąć kolejny dzionek z nowymi wyzwaniami...tak więc kobietki do boju o mniejsze wspanialsze JA.....buziole na noc dla was.... 
  • annna1978

    annna1978

    9 maja 2012, 14:57

    co za pozytywne nastawienie:)))

  • crazydaisyy

    crazydaisyy

    8 maja 2012, 21:57

    dziękuję za wsparcie :D czytanie Twoich wpisów to przyjemność :) W nich też można znaleźć moc :) pozdrawiam cieplutko i niech moc będzie z nami :D

  • plichcia

    plichcia

    8 maja 2012, 07:52

    chcę się zapisać na siłkę i ćwiczyć, może w końcu cos się u mnie ruszy.

  • Okruszek83

    Okruszek83

    8 maja 2012, 07:30

    Pamiętam jak chodziłam na fitness to faktycznie pełna życia taka byłam po tym wysiłku :) teraz mam inne formy ruchu, bo ciężko się wyrwać. Ps. A ta "chałwa" to taka kasza manna na wodzie z orzechami i masłem. Wliczona w kaloryczność dnia oczywiście... całość menu miała 1600kcal :) Zgadzam się, że największe wyzwanie to jest utrzymanie wagi!

  • Vanja.

    Vanja.

    7 maja 2012, 21:56

    kochana ja też ostatnio mialam szał z zajęciami. Wróciłam i mam nadzieję, że pozostaniesz:) buziaki