Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zakupy....


Jestem padnięta....Dziś wybrałam się z synem do stolicy na zakupy....masakra....ale i na małą chwileczkę mogłam zapomnieć o pieluchach..fakt że odzwyczaiłam się od W-wki to i tak miło było powspominać stare dobre czasy.....plus dzisiejszego dnia to że przemaszerowałam dość spory kawał z dzielnym mym syneczkiem,a minus że w portwelu spore ubytki.......najważniwjszy uśmiech i zadowolenie dziecka.....
  • karcichna

    karcichna

    4 września 2012, 21:03

    spaliłaś pewnie mnóstwo kalorii :) Kochana, chciałam Ci bardzo podziękować za słowa wsparcia i otuchę :)

  • MonikaC1983

    MonikaC1983

    4 września 2012, 12:22

    :)

  • Madeleine90

    Madeleine90

    2 września 2012, 22:19

    ale mimo wszystko zakupy ciesza :))