Upiekłam muffiny, bo synuś mocno prosił. Zżarłam 4 . Nie mogłam się oprzeć pokusie. Pyszne - z malinami , z borówkami...Po miesiącu niejedzenia słodyczy - niebo w gębie. Tylko czemu te wyrzuty sumienia dręczą?
Upiekłam muffiny, bo synuś mocno prosił. Zżarłam 4 . Nie mogłam się oprzeć pokusie. Pyszne - z malinami , z borówkami...Po miesiącu niejedzenia słodyczy - niebo w gębie. Tylko czemu te wyrzuty sumienia dręczą?
asia20051
21 sierpnia 2014, 12:24czasem można sobie pozwolić na odrobinę przyjemności :) pozdrawiam
kokosowa1000
20 sierpnia 2014, 22:32Nie dziwię się wcale że się nie oparłaś, tylko właśnie te 4 powodują wyrzuty Ale od jednego wyskoku świat sie nie zawali :)
therock
20 sierpnia 2014, 19:45dręczą, bo zjadłaś 4 a powinnaś 2 :P
szczuplainaczej
20 sierpnia 2014, 22:13Wiem, ale nie ustaję w walce. Nie zejdę z obranej drogi:)Za dobrze mi idzie.
therock
20 sierpnia 2014, 22:41i to jest dobre podejście:)