Yup.
Mami kupiła pierniki w czekoladzie.
Zjadłam jednego i zjadłabym jeszcze. Aż mi ślina leci. Robię się głodna ;(
Jadłam przecież 2h temu! Nosz miała colę kupić, ostatecznie kupiła wodę mineralną za co jej dziękuję bo jeszcze ciężej by mi było się oprzeć a wiadomo ile cukru to w sobie ma.
Gdyby to były zwykłe pierniki.. naaah! Nie była bym taka chętna ale one są na litość boską w czekoladzie!
Oh.. właśnie słyszę szelest papierków. Kupiła coś jeszcze... Nosz kuźka jasna!
Nawet się z tym nie kryje tylko szeleści na cały głos!
A może to tylko moja frustracja bo ja nie mogę sobie pozwolić na nic więcej niż ten jeden boski piernik?
Ślinię się jak buldog.
Umieram.
Idę wyżłopać kolejny dzban herbaty. (Uzupełniam płyny.)
etvita
25 listopada 2014, 19:56Komentarz został usunięty
etvita
25 listopada 2014, 19:56Musisz wytrzymać :) Trzymam kciuki :)