Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Coś mi chyba umknęło...


Nakreśliłam plan - taaa... Palcem po wodzie pisany, przez co lekko niewyraźny i pewnie dlatego gdzieś mi umknęło półtora roku.

Nie chce mi się.

A depresja wcale mi w tym nie pomaga.

Waga nieszczęśliwie aktualna. Cellulit - a jakże, miewa się świetnie. Centymetry - chujowo, ale stabilnie. Kondycja - równa zeru, lecz waha się niebezpiecznie ku ciemniejszej stronie mocy. Stan psychiczny - ... tutaj Hjustonie mamy problem...