Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam jak bumerang!! 1/100


Wiecznie wracam, a co gorsza z coraz większą wagą. Boże nigdy nie wyobrażałam sobie ze będę mogła ważyć prawie 90kg!!

Wiem dobrze ze się przejadam, no ale jak mam tego nie robić mieszkam u teściów i to ja zajmuje się gotowaniem a to ja uwielbiam tymbardziej nowości próbować 🤭

A co jest w tym najlepsze przez około 3 tygodnie potrafię się ogarnąć ćwiczyć ograniczać nie zdrowe jedzienie, a później Jebss!! Wszystko wraca do starej rutyny. Już piszę dlaczego tak u mnie jest, mój ukochany pracuje za granicą wyjeżdża na 3 tygodnie i później tydzień w domu. Gdy go nie ma mam swoją rutynę o tej kąpię dzieci kładę spać później ćwiczę itd jak on jest wszystko się burzy. Chcę wieczór spędzić siedząc oglądając tv jedząc chipsy itd więc nie mam możliwości poćwiczyć a wieczór to jedyny mój taki czas. Dlatego teraz stwierdziłam że kurcze gdybym się nie poddała ostatnio jak przyjechał może już bym widziała jakieś efekty a tak jeszcze więcej kg😠😠😠 

Zaczynam wypędzać te cholerne kg od nowa daje sobie 100dni żeby się przekonać jak twarda jestem!!

Wiecie w sumie dlaczego też mi na tym całym odchudzaniu tak zależy? Bo już mam dość słuchania że moja siostra która jest o 6 lat starsza ode mnie wygląda na młodszą niż ja. Każdy patrzy na nas ze zdziwieniem serio jesteście siostrami opis wyglądu siostra niska, chudzielec Ja!! Wysoki, pulpet😭 ale lepsza reakcja jest na to że to ona jest tą starszą o 6lat. No normalnie mam wtedy ochotę od razu powiedzieć tak wiem jestem wielka wyglądam jakbym dobijała do 40 stki 🙄🙄 

Kurcze a to nie jest tak że nie dbam o siebie, nawet więcej niż moja siostra tylko że ona jak już się u szykuje na jąkas imprezę to jest WOW!! WSZYSCY Zachwyceni a ja?? No proszę taką ładną suknie w takim rozmiarze dostałaś 😳😳 tyle że noszę XL czasem XXL🙄🙄 

Żeby było wesoło uznałam że spróbuję poćwiczyć z jakąś Miss fitnessu 😂 bam!! Trafiło na Panią Kołakowską!! Mówię sobie no przeciez coś tam ćwiczę więc dam radę no i fakt dałam 10min wtym 5min to była rozgrzewka😂😂😂 mówię sobie ok może nie ten trening moze inny i jest dla początkujących włączam i jadę ostro całe 7 min, umarłam!! Pot lal się ze mnie dłużej niż ćwiczyłam w sumie było 17 minut cieszę się bo zawsze coś, hmm ale dzisiaj czuje się jak jakąś babcia z artretyzmem zmieszanym z rwą kulszową i barkową plus jakby mnie walec przejechał ale kit z tym dzisiaj jadę dalej może przy setnym dniu uda mi się zrobić cały trening!! 

Trzymajcie się, buźka 😘👌

  • saya1990

    saya1990

    29 kwietnia 2020, 11:28

    Realne cele to podstawa 😜 później mistrzynie fitness 😁