Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Aniołki, serduszka czyli praca wrze :)


No i cóż wzięłam się kochane za robotę, którą odkładałam.Może też trochę z braku funduszy na farby, lakiery.Ale najważniejsze są seria pastel rozpoczęta:)Dziś kawka dieta idzie.Śniadanko:1 kanapeczka Obiad :pierś w papirusie kuskus plus sałata Kolacja:pomarańcze przesoczyste:)

No mimo pochmurnego dnia musimy się trzymać...W oczekiwaniu na słoneczko-jak ja tęsknię za nim....Aby do przodu.Dziś potrzebuję kocyka, ciepła i ciepłej herbatki z cytryną.Oby do końca tego tygodnia.Nie znoszę popołudniowych zmian-czuję się rozbita.No a niestety wypadły mi 3 tygodnie na popołudnie...Ale nic wszystko przetrwamy.Grudzień pół na pół więc będzie dobrze i słonko też w końcu się pojawi....Ps.pozytywny spadek -0,3 kg:) Co cieszy mnie bo waga stała:)

  • SkinnyLove

    SkinnyLove

    21 listopada 2012, 21:11

    hehe, fajnie to ujęłaś :) ale masz 100% rację, ze tak jest ^^ pogoda jest straszna niczym z horroru, mgła taka okropna. gratuluję :)

  • Justynak100885

    Justynak100885

    21 listopada 2012, 12:05

    Ciepły koc.i herbata to moj ukochany zestaw na jesienna handre :))) do 15 zostały 3 h więc dasz radę :)))) gratuluje spadku.

  • endorfina12

    endorfina12

    21 listopada 2012, 12:00

    Gratuluję spadku ;d przeżyjesz w pracy:):) Buziaki:*

  • endorfina12

    endorfina12

    21 listopada 2012, 11:59

    A proszę bardzo:) Można dodać inne słodkie składniki jak kakao ( ja niestety nie mogę - jestem uczulona)

  • nainenz

    nainenz

    21 listopada 2012, 11:56

    http://members.chello.pl/j.polaczyk/kalk.swf proszę :))

  • wiolla89

    wiolla89

    21 listopada 2012, 11:53

    Tez robilam swojego czasu z masy solnej rozne rzeczy ;) ale po co mi one. Zeby lezaly? Nikt nie chcial kupic... Ach.. ;)