Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzisiaj jestem zmęczona :)


Jestem okropnie zmęczona ;) Byłyśmy z Mamą na cmentarzu... strasznie długa droga... później z R. do Tesco... o matko, ale łażenia!
Ale... było warto! Na dowód mojego bzika nt. House'a dostałam taką oto książkę: