Wczoraj co prawda - zjadłam za dużo - ale wskoczyłam na rowerek... :-)
Myślę, że jakoś dam radę.... trzeba tylko zacząć rozsądniej jeść.... ;-)
Dzisiaj szłam z mamą do Urzędu Pracy i wracając spotkałyśmy znajomą i zaczęła się rozmowa - w końcu ona mi naciska na brzuch i pyta :Natalia, Ty jesteś w ciąży?? ? to tak apropo mojej wagi :-)
a moja mama na to:Tak, od roku :-) i jej powiedziała o tych moich tabletach na migreny - bo okazało się, że one powodują tycie.... :-( ale przestałam je brać... zobaczymy jaki będzie efekt :-)
Miłego dnia all :-)