Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 2


Tak jak myślałam dieta owocowo-jogurtowa pozbawiła mnie 1 kg. Postanowiłam wracać do niej raz na tydzień. Niestety nie udało mi się zaplanować nic na dzisiaj, na szczęście nie było zbyt dużo czasu na jedzenie. Rano trochę popłynęłam -2 bułki z serem i kakałko. Na obiad zapiekanka makaronowa z warzywami (z przewagą warzyw- brokuły, fasolka szparagowa, groszek zielony, bambus, cebula, kukurydza). Rodzince bardzo smakowało, więc siła rzeczy niewiele zjadłam. Potem była impreza a tam: chleb ze smalcem i ogórkiem kiszonym, kiełbasa z grila, wata cukrowa, popkorn i mnóstwo pysznego ciasta, a ja -tylko kawka z mleczkiem i batonik muesli. Na kolację jajecznica (prawie bez tłuszczu, bo margaryna się skończyła) i kilka gronek winogrona, żeby zabić głód na słodycze. A teraz herbatka zielona na dobre trawienie. Uff. Dalekie to od ideału, ale starałam się. Efekty ocenimy jutro. Albo inie, bo od rana zapowiada się niezły kociokwik - 4 moich dzieci idzie do szkoły, potem jest festyn osiedlowy, a wieczorem pierwsze zajęcia dodatkowe aikido. Za to nie będzie czasu na jedzenie. Dobrze chociaż, że nie muszę iść do pracy. Pozdrawiam wszystkich.
  • wandalistka

    wandalistka

    3 września 2012, 10:54

    taki dzień detoksu powinnas sobie robic w poniedziałki:)) po takiej niedzieli pewnie przydałby sie nastepny:) sliczna niunia na tym Twoim zdjęciu profilowym:)