Zakupy zrobione, dieta zaplanowana ale żeby nie było za łatwo - właśnie skończyłam robić gołąbki bez zawijania z pysznym sosem pomidorowym (dla reszty rodziny). Zapachy kręcą w nosku ale mobilizacja jeszcze mnie nie opuściła, tylko w brzuszku trochę burczy, dlatego idę szybko spać. Dobranoc Vitalijki.
Małgosia
16 grudnia 2014, 12:06I jak tam pierwszy dzień? :)