Super 1kg już za mną. W sobotę i w niedzielę zaszalałam, jadłam co chciałam, co prawda z umiarem, ale....jadłam. No i od dziś znów dieta bez żadnych zachcianek
Już nie mogę się doczekać następnego kg mniej:) Aż same usta na twarzy się śmieją jak widzę na wadzę mniej...
Mam nadzieję, że dotrwam do celu....Pamiętnik mi w pewnym stopniu pomaga i te wszystkie wykresy....A Wam?
jkaska80
30 listopada 2009, 07:50powodzenia w dalszej walce