Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ZLICZYĆ POKUSY?


Cześć Kotki:-)) 

Tak, tak, wytrwałam! Kolejny dzień, yeaaaahhhh !! 

SERIO, CZY KTÓRAŚ Z WAS KIEDYŚ ZASTANOWIŁA SIĘ TAK NA SPOKOJNIE ILE POKUS W CIĄGU DNIA CZYHA NA ODCHUDZAJĄCEGO SIĘ CZŁOWIEKA ?

JA SIĘ ZASTANOWIŁAM, ALE CHYBA NIE ZDOŁAM POLICZYĆ TEGO WSZYSTKIEGO. 

DO NAJWAŻNIEJSZYCH Z DNIA WCZORAJSZEGO POKUS ZALICZAM: 

- jak zwykle ciasto w pracy. kokosowe, z kremem i biszkoptem. 

- pachnące maślane herbatniki leżące jakieś 30 cm od mojej ręki leżącej na myszce komputerowej

- wizytę obiadową u mamy mojego Kotka (nie lubię określenia "teściowa", jakoś mi nie pasuje do tej Kobiety, która traktuje mnie od początku jak córkę, więc może będę mówić "Mama K." :)) Tak czy siak, obiad u Mamy K. jest zawsze smaczny, duży i zwykle nie mogę się po nim ruszać. Ale powstrzymałam się! Zjadłam połowę pysznego obiadu, nie wypiłam całej lampki wina, wzięłam dosłownie 3 łyczki do obiadu, a z deseru zrezygnowałam zupełnie. To była naprawdę ciężka sprawa, bo wszystko mi bardzo smakowało. A wino na takich spotkaniach bardzo lubię do posiłku. Ale trzeba się powstrzymać. 

Jakoś się trzymam, chociaż nie jest mi łatwo, pilnuję się na każdym kroku, obmyślam, planuję, przygotowuję posiłki. Mężowi robię kanapki do pracy i jak jemy wspólne śniadania, to trochę cieknie mi ślinka, gdy jem coś innego. Ale wiecie co, to już po paru dniach i tak stwierdzam, że i mój Kotek też je lepiej;) Więcej warzyw i owoców, sałatki, zupy, chudego kurczaka. Na śniadania dostaje jajeczka na oleju kokosowym, do tego kanapki żytnie z chudą szynką i warzywami. Także próbuję Jemu też przemycać:) 

Robię też koktajle, które na całe szczęście Kotek lubi. Więc sobie pijemy:) 

Koktajle: 

Zielony: jarmuż, jabłko, mandarynka

O dziwnym kolorze: jabłko, mięta, mandarynka 

Czerwona herbata liścista z dodatkiem śliwki i cynamonu- była super, tak mi smakowała, że aż całą wypiłam i muszę dokupić!

Sałatka z samych warzyw z olejem rzepakowym- pudełeczko do pracy.

Chłodnik przygotowany na kolację przez mojego Kotka. Wiedział, że po pracy na wieczór chciałam same warzywa, więc pokroił papryki, pomidorki, rzodkiewki i dwa ziemniaczki w mundurkach, zalał to kefirem ze szczypiorkiem, koperkiem, czosnkiem- i było ekstra!

Polecam, na upały będzie super posiłek:)



Może nie wygląda- ale było mega pyszne- kurczak garam masala, oczywiście z jogurtem :) Ostry o orientalnym smaku, mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam :) Mój Kotek świetnie przyrządza takie potrawy. Dodał imbir, czosnek... Było mega smaczne. 

Koktalj z grejpfruitów, mięty i mandarynki. Pychotka:) Trochę przekrzywiony, ale był super :P 

No i śniadanko: jajecznica, kolorowe papryki, trochę winogron.

Tak sobie przykładowo jem na różne pory dnia. Naprawdę smacznie, chociaż jak na mnie, to porcje są mikroskopijne wręcz ...;) 

Ale z racji tego, że uwielbiamy z mężem gotować, ogladać wszelkie programy kulinarne, popisywac się jak przychodzą goście;) To teraz mam zamiar to przerobić w odchudzone przepisy. Zrewolucjonizować nudną, odchudzoną dietę wyszukując przepisów i łącząc smaki. Wczoraj zrobiłam sałatkę, którą dzisiaj mamy do zjedzenia w ciągu dnia. Składa się z upieczonego kurczaka a'la gyros, do tego brązowy ryż, kilka pokrojonych winogron czerwonych, dużo koperku i oliwki. To, co miałam akurat w domu. Sałatka wyszła ciekawa w smaku, a mąż ją chętnie zjada:) 

Kotki, wczoraj wreszcie się wzięłam za jakieś ćwiczenia. Zrobiłam niecałe <!> ćwiczenie Mel B na pośladki ... Wstyd. Taką mam kondycję i ciało w stanie totalnego rozpasania, miękkie, słabe i rozlazłe. Makabra. 

Dzisiaj nieśmiało przechodzi mi przez myśl bieganie... Może tak zrobię... Dam Wam znać, jeśli się zdecyduje... 

Poczytam co u Was! Lecę! Ściskam i myślę o Was, że też tak walczycie jak ja!

  • Kruszynka83

    Kruszynka83

    20 maja 2016, 10:17

    nie biegaj jeszcze! szkoda twoich stawow, lepiej wybierz sie na szybki marsz trening na powietrzu zaliczyc a nie obciazysz tak bardzo kolan. Posilki pyszne, wiedzialam ze tym razem dasz rade. Pierwsze 2 tygodnie sa najgorsze potem juz pojdzie!

  • zurawinkaaa

    zurawinkaaa

    20 maja 2016, 08:07

    koktajle -moje ulubione przekąski ha ha :) super jedzonko. Gratuluję że nie uległaś pokusie. Faktycznie tyle ich na nas czycha w ciągu całego dnia :) buziaki

  • ile_mozna_marzyc

    ile_mozna_marzyc

    20 maja 2016, 07:54

    Smakowicie to wszystko wygląda ;) ćwiczeniami się nie przejmuj, z czasem będziesz w stanie zrobić coraz więcej ;) Powodzenia