Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Klata, bicek, plecy, tricek! Pierwszy raz na
siłowni. Pytanie do chodzących




Dziewczyny, byłam na siłowni i jestem taaka szczęśliwa, że w końcu przełamałam się. Byłam przerażona, że nie będę potrafiła odnaleźć się tam ale było super. W pakiecie, na początek gratisowo jest trening wprowadzający z trenerem. Rozpisał mi przykładowy plan działania na maszynkach i jednocześnie pokazywał mi na czym mam się skupić. Problem był w tym, że trener był bardzo przystojny i miał ogromną charyzmę (oraz tatuaże, więc ogromny plus), więc bardziej skupiałam się na czymś innym niż zapamiętywanie jak dobrze robić ćwiczenia:D

Potem, gdy już pokazał mi wszystko powiedział, że już zostawia mnie samą i żebym działała, a ja stałam z kartką z rozpisanym treningiem i ćwiczeniami i nie wiedziałam co mam robić i nawet nie pamiętałam z których maszyn korzystałam :D Przyznam, że wadą tego jest to, że poszczególne maszyny z mojego planu są tak porozstrzelane po całej siłowni, że naprawdę ciężko się połapać;/

Tak więc pobłąkałam się, poudawałam, że panuję nad sytuacją, że wiem co robić a potem wskoczyłam na orbitrek i ćwiczyłam ponad godzinę. Wcześniej był jeszcze rower poziomy. Ogólnie wg. liczników spaliłam 900 kcal. Spędziłam tam z ponad 2h, ale to też dlatego, że samo obeznanie się ze sprzętem trochę mi zajęło. Już nie mogę się doczekać, aż jutro tam pobiegnę!

Odnośnie siłowni mam pytanie do tych co chodzą na nią: ile razy w tygodniu chodzicie?

Mam karnet open, więc mogę chodzić ile chcę. Na początku wykonywałam ankietę, w której zaznaczyłam, że chcę chodzić 6 razy, a trener powiedział, że więcej niż 3-4 razy nie powinnam chodzić bo przemęczę się uznając mnie za początkującą. No ale siłownia będzie mi teraz po części zastępować ćwiczenia które robiłam w domu, a robiłam je codziennie, czasem z dniem przerwy, więc nie wydaje mi się, aby coś mi się stało jak będę chodzić na siłownię. Poza tym nie jestem taka początkująca, bo przez ostatni miesiąc dzień w dzień bez problemu wykonywałam intensywne ćwiczenia przez 1,5h więc bez przesady...

Owszem, ćwiczenia na mięśnie mogę robić 3-4 razy w tygodniu, a w kolejne 2 dni sobie odpuścić maszyny i ćwiczyć tylko cardio i chyba nie powinno być żadnego problemu?

 

Menu:
1.Owsianka z otrębami (30g płatków, 15g otrębów), 250ml mleka, suszone śliwki(5), świeże śliwki (4), nektarynka
2. Jogurt
3. Placki cukiniowe ze szpinakiem, z jogurtem (mój nowy ulubiony przepis)- nie wyszły idealne, bo rozpadały się trochę, ale jak go dopracuję to będzie perfekcyjnie bo w smaku PYSZNE!
4. I znów placki cukiniowe, bo zrobiłam ich więcej. Plasterek melona. Trochę podjedzone 'surowego' z białkowego sernika na jutro :D

Dziś mało zjadłam;/

Ćwiczenia:
-14 min. rower poziomy(rozgrzewka)
-65 min. orbitrek
-ćwiczenia siłowe na maszynach
-A6W
-Mel B brzuch

-...

-....

 

  • Gabulek19

    Gabulek19

    3 września 2013, 17:30

    Też bym chciała chodzić na siłownie, ale na razie brak funduszy na to ;) Jak kiedyś będę mieć, to pokuszę się o karnet open, ale wydaje mi się, że trener miał rację co do ilości ćwiczeń

  • mentalna_kanadyjka

    mentalna_kanadyjka

    3 września 2013, 05:08

    nie chodzę na siłownie, ale 3 razy w tygodniu siłowych i 2-3 razy cardio wydaje się ok ;) btw nie dziwię się, że nie mogłaś się skupić ^^ też bym miała prawdopodobnie problemy

  • ewcia.1234

    ewcia.1234

    2 września 2013, 20:27

    pomogłabym, ale nie chodzę ;/ Masz racje, jedz więcej :) ćwiczenia super, ale lepiej zostaw jeden dzien na regenerację ;)

  • bodyroxx

    bodyroxx

    2 września 2013, 20:24

    Trener miał rację. Zrozumiesz dlaczego codzienne treningi są niewskazane jak zaczniesz ćwiczyć na poważnie zamiast oglądać się za trenerem ;)

  • Aguilerra

    Aguilerra

    2 września 2013, 19:56

    Sama zobaczysz ile razy dasz radę chodzić na siłownię, nie ma się co innymi sugerować :) daj z siebie ile możesz :) Pozdrawiam!