Cześć Wam. Jestem tutaj nowa. 3 tygodnie temu założyłam się z tatą, że z wagi 61 schudnę do 55. Dał mi na to pewien czas, który powoli się kończy. Jak dotychczas schudłam 3 kg. A moja motywacja z każdym dniem spada coraz bardziej. Codziennie biegam, nie jej po 18 i nie objadam się. Próbuję to robić codziennie, ale jak już mówiłam, potrzebuję dawki motywacji, bo schudnąć muszę jeszcze następne 3 kilo, no i oczywiście utrzymać tą wagę :)
Aduchaaa
18 czerwca 2013, 18:17Mamy ten sam cel, tą samą aktualną wagę i o 1 cm różnicy wzrostu :o Co ćwiczysz? :)
telepatia
18 czerwca 2013, 18:01Chodzi o to, że ja sama chciałam schudnąć te pare kilo. Mój tata zna mnie na wylot wiec wie, że ja nie lubię przegrywać, dlatego się ze mną założył, żeby pomóc mi schudnąć. Tak, ćwiczę codziennie, oczywiście na dworze. Nie jedzenie po 18? Nie wiem, czy to jest mit, ale mi to pomaga. Owszem, jestem nieraz głodna wieczorem, ale już się mój organizm przyzwyczaił do tej godziny. Rano zawsze jej śniadanie, więc nie jestem zazwyczaj głodna. kolejny.raz - musisz czytać ze zrozumieniem - przecież piszę, że chciałabym utrzymać tą wagę, nieprawdaż ? :>
kolejny.raz
18 czerwca 2013, 17:47Jak się zakład skończy to wrócisz do 61kg?;> po za tym zdrowe chudnięcie to 1kg na tydzień, w Twoim wieku to bym sie pokusiła o stwierdzenie, że najlepiej 0,5kg na tydzień. A o której chodzisz spać? bo ta 18 to jakiś strasznie powszechny na tym portalu mit.. nie jemy 2-3godziny przed snem (czyli jak nie po 18 to 21 do łóżka i spać :D) a jak potem śpisz z takim pustym żołądkiem to rano jesteś mega głodna a do tego się możesz wrzodów nabawić.. motywacja? 30 stopni na dworze a krótkie spodenki w szafie :D
Jasey
18 czerwca 2013, 17:41Najważniejsze, żebyś robiła to dla siebie! Zastanów się nad tym jak zmieni się twoje życie, kiedy schudniesz. Na pewno będziesz czuła się lepiej w swoim ciele, a przede wszystkim będziesz miała satysfakcję, że Ci się udało. Powodzenia!