Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
)))))))))))
4 stycznia 2011
Witam wróciła moja ósemeczka jeszcze zerka nieśmiało czyli 89,9 kg ,ale najważniejsze że jest .Do następnych świąt jeszcze sporo czasu to i pokus nie będzie ,zakasuję rękawy i do roboty ,muszę zacząć ćwiczyć bo źle się czuję i rozleniwiłam się strasznie.Pa
kasiapawelskameede
5 stycznia 2011, 06:41tez mi bylo najtrudniej po przeszlo dwutygodniowej przerwie zaczac cwiczenia. ale jak juz poszlam na marsz i wskoczylam na orbiego, to nagle pozalowalam, ze tyle czasu stracilam. takiego powera dostalam. trzymam wiec kciuki za ten pierwszy raz po przerwie, a potem juz pojdzie do przodu:-)
magdalenaa13
4 stycznia 2011, 22:13brawo! za chwile będzie równa ósemeczka :D trzymam kciuki. i zapraszam do mnie :)
LuiKa
4 stycznia 2011, 21:27Gratuluje powortu '8' :) Teraz czas na "7"- walcz Kochana! :) Buzka
luckaaa
4 stycznia 2011, 21:25oj, z cwiczeniami to ty 7 bedziesz miala w nastepne swieta (wielkanoc)
jolka872
4 stycznia 2011, 20:45moja mama jest o rok od pani starsza ma 154cm 90-93kg ,podziwiam panią bardzo i życzę sukcesów.Mam zamiar wziąć się za matkę, choć u niej ciężej będzie-choruje, ma cukrzycę.Oczywiście o siebie też chcę zadbać:)pozdrawiam
deepgreen
4 stycznia 2011, 20:42Gratuluje!!To tak,jak u mnie zobaczyc 7 z przodu...Juz i 77chyba cudem bylo...niestety po swietach pasek coraz bardziej w lewo:-(Znow sie trzeba kurka pocic...
zmiana2010
4 stycznia 2011, 20:33ALE ZAWSZE TO JUŻ BAŁWANEK Z PRZODU, u mnie tragedia, bo już bliżej do 100 .Ale właśnie wrócilam z aerobiku, więc walczę:)
zmiana2010
4 stycznia 2011, 20:33ALE ZAWSZE TO JUŻ BAŁWANEK Z PRZODU, u mnie tragedia, bo już bliżej do 100 .Ale właśnie wrócilam z aerobiku, więc walczę:)
iwoncita
4 stycznia 2011, 20:33pozbycie sie 9:) a nawet setki w moim przypadku:)pozdrawiam:)