Kurcze, byłam tu ostatni raz 5.04. Ogólnie utrzymałam mój tryb chudnięcia do czerwca, potem już tak trochę to olałam. CZYLI PÓŁ ROKU! Ze względu na wybór liceum i inne pierodoły. Nie miałam czasu, ostatnie wakacje w moim mieście aż do zmiany szkoły. To zadne usprawiedliwienie. Kurka, jest mi tak przykro, bo gdybym dociągnęła moją dietę do dziś, to no moze nie ważyłabym jeszcze wymarzonego 55, ale byłabym krok do przodu. W wakacje miałam plan, ze wstaję codziennie o 6.00 i lecę biegać.No moze z 6 razy pobiegałam w ten jakże krótki czas 60 dni....
Pamietam, że poszłam biegać, a tu cyrk się rozstawiał. I było mi tak głupio. Ja taki tłuścioszek 170cm/70kg (jak nie więcej) biegnę sobie. Haha, i wtedy skróciłam bieg. Speszyłam sie, no co? :D Albo poszłam biegać, a zobaczyłam kolegę w pobliżu, który jechał na mecz. Co zrobiła Klaudia? Nie biegłam już kółek, tylko do połowy ii cały czas oglądałam się, czy przypadkiem nie idzie w moja stronę. Haha, no co, wstydzioch ze mnie.
No cóż, od dziś znowu trenuję. Bardzo duży trening przygotowałam sobie na ten miesiac, jest tego multum! Tylko spoko, ale od 6.01 będę w internacie i nie wiem czy będę mogła mój szeroki trening utrzymać, ze względu na naukę. :( 22.01 mam urodziny, gruba sprawa nie? haha, więc mam takie postanowienie, ze przynajmniej do tego wytrzymam. Co prawda wracam do szkoły tylko na 1,5tyg, potem ferie, więc ten miesiac mam nadziej wytrzymać....
Dzisiaj nie wykonałam wszystkiego tego co chciałam, ze względu na to, ze nie mogłam odtworzyć niektórych filmików, tzn zacinały się. Wiec to nie miało sensu, zeby poćwiczyć minutę, poczekać z 3, ii znowu z minutkę poćwiczyć i znowu pauza, żeby sie załadowało. NO ale :D
Jutro mam zamiar wykonrac to czego dzis nie zrobiłam, nie wiem czy mi sie uda. Ale:D Trochę mi się przytyło, tzn widze to w wymiarach, Nie jest to dużo, bo o chyba 2-3 cm. W wadze nie wiem, bo wtedy też podawałam taką na oko, aa możliwe ze ważyłam mniej, bo no mam zepsutą wagę. teraz ważę 69 i tym razem mam już naprawioną wagę. Wiec :D
Kurde, do wakacji chcę miec te 55. :D 14kg muszę zrzucić! :D
No cóż, świeta świeta i po swietach, aa pierogi trzeba spalić.
BYE ! :D
fitnessmania
2 kwietnia 2017, 10:08Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka