Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chudnę! [2]


Cześć, 

Zacznę od biegania. W poniedziałek wstałam przed 6, i o 6 już byłam w trasie. Przebiegłam 3-3,5 km i uważam, że było nieźle! Wczoraj nie usłyszałam budzika i zaspałam, obudziłam sie dopiero po 9, więc zrobiłam sobie 30 min.cardio z jakimś murzynem i pokręciłam Hula Hop, chyba dobrze to cardio weszło, bo dzisiaj czuje jakieś mięśnie na plecach i tyłku ;) A co do dnia dzisiejszego, gdy zbudziłam sie o 5:30 padało, więc nie biegłam, nie jestem jeszcze takim maniakiem, którego nawet huragan nie zniechęci do biegu. Więc powiedziałam sobie, że o 6 zaczynam Killera......... i zaspałam. Ale tak czy siak, Killer będzie zrobiony, kto wie, może nawet i wieczorem pobiegam. I tu muszę opisać mój JEDYNY problem związany z bieganiem, a mianowicie są to LUDZIE. Serio, nie lubię gdy patrzą się jak biegnę,zaraz myśle sobie co oni pomyślą itd. Masakra jakaś, trzeba to jakoś przezwyciężyć.

A i chudnę! Serio! Pierwszy raz gdy weszłam na wagę, czyli jakieś 2 msc. temu ważyłam 80 kg, wtedy to się przestraszyłam nie na żarty i postanowiłam cos z tym zrobić, wiec jadłam mniej i rowerem jeździłam do szkoły. Spadło do 77 kg i teraz od niedzieli kolejny kilogram! :D 

Jedzenie. Jem w miarę zdrowo, chociaż nie aż tak dobrze jak bym chciała. Unikam słodyczy, jednak wczoraj wpadło trochę czekolady, nie jem na noc dużo, piję ok. 3 l wody i jem więcej owoców, warzyw, ostatnio nawet dwa dni pod rzą na obiad jadłam kaszę gryczaną. ALE  w piątek czeka mnie impreza rodzinna, czyli meeeega wyżerka i zamierzam tak się najeść, a od soboty wprowadzam restrykcyjną dietę, bo muszę zrzucić balast, im więcej go mam tym ciężej mi sie biega ;/

Jeszcze jedno, widzę efekty nogach! Skóra się robi bardziej napięta i powoli cellulit schodzi, w sumie brzuch też lepiej wygląda ;) 

Do przeczytania! ;)

  • kamaopr

    kamaopr

    18 sierpnia 2014, 10:03

    podziwiam, nienawidze iegac, ale ostatnio na biezni w silce lepiej mi poszlo, moze sie przekonam do biegania xP pozdr

  • Maturzystka1234

    Maturzystka1234

    13 sierpnia 2014, 12:50

    Mi by się nie chciało tak wcześnie wstawać, żeby biegać, choć dzidzia i tak budzi o 5 :D